Stwierdzenie, że Marek Ewangelista spisał swą Dobrą Nowinę w Rzymie, dla Rzymian, jako powiernik nauk Św. Piotra, stanowi katolicki aksjomat powtarzany niezmiennie od czasów pierwszych Ojców Kościoła [Ireneusz, Klemens Aleksandryjski, ok. 200 roku], z wiarą równie silną, co w obecność samego apostoła w mieście Cezarów.
Jako „dowody wewnętrzne" przedstawia się obecność latynizmów [zapożyczeń językowych z łaciny]. W tym aspekcie myśl katolicka jest stała i jednomyślna. W 1922 r. ks. Szlagowski w przedmowie do wydania „neowujka" pisze, że „wiele wskazówek w księdze dowodzi, że Ewangwelję tę autor przeznaczył dla łacinników i rzymian, np. wartość greckiej monety określa według wartości monet rzymskich, używa w greckim tekście wyrażeń łacińskich, których wcale nie objaśnia". Podobny sposób dowodzenia pojawia się w wydaniu powojennym ks. S. Kowalskiego: „nie tłumaczy autor urządzeń rzymskich, ponieważ jego czytelnicy dobrze je znali. W wielu miejscach posługuje się też łacińską terminologią nie wyjaśniając jej", oraz w kolejnych wydaniach Biblii Tysiąclecia: „zdarzają się dość często terminy pochodzenia łacińskiego, co pozwala przypuszczać, że adresatami Ewangelii Marka byli chrześcijanie nawróceni z pogaństwa i zamieszkujący w Rzymie". Podobnego zdania nie mogło zabraknąć w wydanej w 2000 r. Synopsie Wojciechowskiego w prymasowskiej serii biblijnej Vocatio: „Język Ewangelii [Marka] zawiera pewną liczbę charakterystycznych zapożyczeń z łaciny, sugerujących jej powstanie w Rzymie, gdzie Piotr pod koniec życia przebywał". Nie sposób również pominąć faktu, że podobne tezy goszczą na większości stron internetowych, niekoniecznie katolickich.
Jaką wartość ma dowodzenie w oparciu o obecność w ewangelii markowej latynizmów? Żadną. Autorzy zgrabnie pomijają fakt, że pozostałe ewangelie, czy też ogólnie pisma Nowego Testamentu, zawierają większą liczbę zwrotów łacińskich, w tym niemal wszystkie występujące u Marka, niż ma ich wspomniana ewangelia.
Zwróćmy jednakże uwagę na sam sposób wnioskowania: ewangelia x posiada zwroty łacińskie (w liczbie kilkunastu na blisko 700 wersów), tak więc powstała z myślą o łacinnikach... Jest rzeczą logiczną, że gdyby Marek pisał dla Rzymian, spisałby swą księgę w całości w języku Rzymian, a tak biedacy pozostawali w niewiedzy nie kojarząc nic więcej poza kilkoma zwrotami typu „biczować" i „legion"... Oczywiście w tym momencie tłumacze nie wspomną również o arameizmach, bo jeszcze by się okazało, że Marek był palestyńskim Żydem mówiącym po aramejsku, a to już do teorii Wiecznego Miasta nie pasuje...
Przejdźmy teraz do samych latynizmów markowych, dla ułatwienia podaję numerację wg słownika Stronga:
> 1220. denarius (denar, moneta o wartości 10 asów) — Mk 6.37, 12.15, 14.15, — termin ten pojawia się sześciokrotnie w ew. Mateusza [Mt 18.28, 20.9,10; 22.19; 20.2; 20.13], trzykrotnie u Łukasza [7.41, 10.35, 20.24], dwa razy u Jana [6.7, 12.5], ani razy w Dziejach, czy w listach apostolskich.
> 2760. centurion (setnik) — trzykrotnie u Marka [15.39,44,45], ani razu u Łk i Mat, którzy używają greckiego terminu hekatontarchos — „setnik", u Jana zaś figuruje „urzędnik królewski".
> 2778. census (danina, haracz, pobór) — Mk 12.14: termin ten występuje w paralelnych miejscach u Mateusza (22.17,22), oraz dodatkowo w 17.25 w opowieści o Piotrze o poborcach podatku. Łukasz w tym miejscu używa innego latynizmu foron - forum (rynek, opłata targowa) zamiast greckiego agora.
> 2835. kondrantes (moneta o wartości „ćwierć asa") — Mk 12.42, ta sama nazwa monety pojawia się Mateusza 5.26 w kazaniu na górze...
> 3003 legeon (legion) -Mk 5.9,15. Po raz kolejny termin ten pojawia się w miejscu paralelnym (opowieść o świniach) u Łukasza 8.30. Mateusz pisze o legionach aniołów w 26.53.
> 3426 modios (miara, korzec, kosz na ziarno) — Mk 4.21, zwrot obecny w miejscach paralelnych zarówno u Mateusza (5.15) jak i Łukasza (11.33) w opowieści o świecy chowanej pod korcem.
> 3582 xestes (sextarius, kufel, naczynie) Mk 7.8, Łukasz i Mateusz używa greckiego odpowiednika - kubek / poterion
> 4209 porfura (purpura) — zarówno u Marka 15.17,20 jak i u Łukasza 16.19 oraz Jana 19.2,5.
> 4232 praitorion (pretorium)- zarówno u Marka 15.16, który tłumaczy wyraz „aula" (dziedziniec), Mateusza 27.27 oraz Jana 18.28, 28, 33; 19.9.
> 5417 fragello (biczowanie) — w miejscach paralelnych u Marka (15.15) oraz Mateusza (17.26).
> 4688 spekulator (wywiadowca, śledczy, szpieg, strażnik) — Mk 6.27 w opowieści o ścięciu Jana,
Warto również wykazać latynizmy obecne w pozostałych ewangeliach, natomiast nie obecne w ewangelii Marka:
> 787 assarion (as, moneta porównywalna z szelągiem) — Mat 10.29 oraz Łk 12.6
> 3012 lention (lniane płótno) — Jn 13.4,5
> 3046 litra (jednostka wagi, funt) — Jn 12.3, 19.39
> 3400 milion (jednostka odległości, mila) — Mat 5.42
> 3414 mna (mina, funt) — Łk dziewięciokrotnie w przypowieści o minach, Mateusz używa greckich talentów (talenton)
> 5410 foron (forum, rynek) — tylko u Łukasza 20.22 w odróżnieniu od censusu.
> 4676 sundarion (chusta) — u Łukasza 19.20 oraz Jana 11.44, 20.7
Z powyższego zestawienia można wyciągnąć kilka wniosków:
Większość latynizmów „markowych" występuje w miejscach paralelnych albo u obu synoptyków (denarius, modios), albo tylko u Mateusza (np. census, fragello).
Ilość latynizmów występujących tylko u Marka jest znikoma (centurion, spekulator, xestes) i nawet niższa od tych, występujących jedynie u pozostałych ewangelistów (7 wyrażeń wymienionych powyżej).
Zwroty te niemal nie występują w pozostałych pismach Nowego Testamentu (kubernesis / gubernia w 1 Kor 12.28, membrana w 2 Tm 4.13, sikarios / morderca, sztyletnik, asasyn dzisiaj powiedzielibyśmy „terrorysta" — w DzAp 21.28. Możliwe, że od słowa „sicarios" pochodzi również przydomek Judasza „Iskarioth").
Jeżeli spojrzymy na zakres jaki one obejmują można dość łatwo dostrzec, że związane są z one z „językiem okupantów", ze zwrotami handlowymi oraz wojskowymi będącymi w powszechnym użyciu wśród podbitych Greków:
- terminy wojskowe: sikarios, fragello, speculator, centurion, legion,
- jednostki monetarne: assarion. denarius, kondrantes
- terminy handlowe: xestes, porfira, foron, census, sundarion, lenton, litra, million, mna, modios
Obecność rzymskich jednostek pieniężnych, czy też zwrotów związanych z pobieraniem podatków, jest jak najbardziej naturalna, tak samo jak obecność latynizmów czy grecyzmów w języku polskim. To, że piszę o aniołach, ewangeliach, Chrystusie czy Hadesie nie znaczy, że jestem Grekiem piszącym dla Greków... Mit rzymskiego rodowodu ewangelii markowej jedyne co ma na celu, to podbudowywanie innej katolickiej „teorii" — o obecności Piotra w Rzymie, a w konsekwencji prymatu rzymskich biskupów.
Najbardziej jednak zadziwiające jest to, że niemal we wszystkich opracowaniach mit ten funkcjonuje jako pewnik — kolejni autorzy powielają te same teorie i te same błędy, chociażby wadliwą numerację wersu z wyrazem modius (4.27 zamiast 4.21)... Być może wina leży po stronie tłumaczeń tekstu ewangelicznego, które niemal w całości pomijają aspekt latynizmów, za wyjątkiem tych najbardziej oczywistych (nazwy monet)...
Data publikacji: 31-07-2006